piątek, 11 września 2015

Coffee is always a good idea.

Cześć wszystkim! :)




Pierwszym pytaniem, jakim chciałabym zapoczątkować tą notkę jest przede wszystkim JAK W SZKOLE? jestem bardzo ciekawa, czy jest tu ktoś, kto razem ze mną przeżywa każdego dnia zirytowanie? haha. Jak wiecie, albo i nie, chodzę do nowej szkoły i moja klasa to jakiś niewypał, dosłownie, czy ludzie nie mogliby być chociaż troszeczkę MILSI? Zrób dobry uczynek, a ktoś da Ci po prostu kopa w tyłek, takie życie.. 








Przyszłam do szkoły z pozytywnym nastawieniem, ale ludzie wszystko psują, jesteś miły - źle, jesteś chamski - źle, nie odzywasz się - źle, czasem już naprawdę nie wierzę w ludzi..  
Większość mojej klasy jest tak aspołeczna, że o jeju :)))

To był taki wstępik, wybaczcie, że tak rozpoczęłam tę notkę no ale musiałam.. 


Jestem naprawdę ciekawa, jak Wy sobie radzicie w szkole. Co u mnie? To dopiero 9 dni a ja już mam dość, jednak staram się myśleć optymistycznie i tak szybko się nie poddawać :) Właśnie jestem w stanie przechodzenia w moją szkolną rutynę, czyli "Jaki jest dziś dzień", "Zapomniałam książki od biologii", "Zaspałam na autobus", norma, haha. Jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany weekend, bo zmęczenie dało o sobie znaki, przez tą szkołę i te obowiązki jestem ta zakręcona, że się gubię we własnym życiu ale to u mnie norma w sumie, pewnie Wy macie podobnie hm

  


Coffee is always a good idea.








Zdecydowanie najlepszą rzeczą, która przytrafiła mi się w zeszłym tygodniu było "odkrycie" przyjemnej kawiarni, gdzie co najmniej dwa razy w tygodniu chodzę na kawę. Uzależniłam się od kawy, dzięki jej piciu mogę teraz trochę normalniej funkcjonować. Kawa zdecydowanie zawsze jest dobrym pomysłem hihi. 

Piosenka tygodnia. 



Zapraszam do szczerego komentowania i obserwowania mojego bloga, będzie mi bardzo miło i oczywiście się odwdzięczę.

Pozdrawiam :)




niedziela, 6 września 2015

God never blinks

 Cześć wszystkim ! :)



 Dziś przychodzę do Was z recenzją zapewne bardzo dobrze każdemu znanej książki, " Bóg nigdy nie mruga". Szczerze mówiąc, nigdy nie byłam zbyt dobrze przekonana do książek, nie lubiłam czytać, wolałam oglądać serial etc. i wiem wiem, to nie było dobre! Jednak niedawno to się zmieniło.Usłyszałam o książce "Bóg nigdy nie mruga" już jakiś czas temu, było o niej baardzo głośno, a z racji tego, że lubię książki oparte na faktach, własnych doświadczeniach, poradach itd. to zdecydowałam się ją przeczytać. Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona, wręcz pokochałam tą książkę i to wszystko, co autorka chce nam przekazać, myślę, że nie ma nic lepszego niż dobra książka, która przekazuje nam różne ciekawostki, fakty i doświadczenia jakie miały miejsce w życiu innych ludzi i które sprawiły, że Ci ludzie stali się przez nie silniejsi, tak jak to było w sytuacji autorki tej książki. Dzięki każdej lekcji w tej książce uświadomiłam sobie, jak bardzo dużo niektórzy muszą przejść, żeby dotrzeć do tego właściwego punktu w życiu i być naprawdę szczęśliwym.Nasze życie jest tak bardzo kruche i nigdy nic nie wiadomo. Zaczęłam doceniać większość rzeczy, jakie posiadam w swoim życiu i które są naprawdę cenne. Szczególnie spodobały mi się słowa "Nie musisz to zrobić, ale możesz to zrobić", które do dziś są moim mottem. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy jak cudowne jest to, że np MOŻEMY iść do szkoły, a nie MUSIMY iść do szkoły, MOŻEMY zmyć naczynia, a nie MUSIMY zmyć naczynia, lub MOŻEMY iść na siłownię,a nie MUSIMY iść na siłownię. Niektórzy oddali by naprawdę wiele, aby móc się edukować, tak jak na przykład dzieci w Afryce, lub człowiek, który jest niepełnosprawny, chciałby popracować trochę w domu, odciążyć swoich bliskich od codziennych obowiązków, ale niestety nie może tego zrobić, ponieważ został w taki sposób pokrzywdzony przez los. To smutne, bo nie doceniamy i nie zauważamy tych wszystkich błahostek, a jednak są one ważne. Jestem bardzo dumna z tego, że przeczytałam tą książkę, wniosła ona naprawdę dużo w moje życie, zmieniła je i uświadomiła mi wiele rzeczy. Podziwiam autorkę, która przeszła tak dużo w swoim życiu, a zdarzenia, które ją spotkały po drodze tylko wzmacniały ją i nauczały. Pozostała silna, przeszła przez ciężką chorobę, rozwód, trudne sytuacje finansowe, problemy w pracy, problemy z zdania sobie sprawy z tego, kim naprawdę jest.50 lekcji, które zmieniły moje życie. To piękne.

Piosenka na dziś. 







Z ręką na sercu polecam tę książkę każdemu! Daje ona dużo do zrozumienia. Autorka napisała również dwie inne części " Jesteś cudem", oraz "Bóg zawsze znajdzie Ci pracę". Jeszcze nie miałam okazji przeczytać tych części, ale w najbliższym czasie zapewne to zrobię i jeśli będziecie chcieć, zrecenzuje Wam je.


Troszkę się rozpisałam, ale mam nadzieję że było warto i Was nie zanudziłam.Zapraszam do szczerego komentowania i obserwowania mojego bloga. Będzie mi miło. Pozdrawiam, Nika. :)