środa, 11 listopada 2015

Autumn




Cześć kochani! :)


Korzystając, że mam dziś dzień wolny od szkoły postanowiłam się do Was odezwać, ponieważ wiem, że baardzo zaniedbałam tego bloga. Niestety jednym z powodów dlaczego dawno tu nie zaglądałam jest nic innego jak SZKOŁA. Chyba każdy doskonale mnie rozumie, gdy słyszy to słowo. Chodzę do nowej szkoły przez co więcej czasu muszę poświęcać nauce i powoli staram się do tego przyzwyczajać, co czasami jest baaardzo trudne. Jestem na etapie "odnajdywania się" wśród nowego towarzystwa, klasy itd. co często sprawia mi dużo trudności, ponieważ jeśli chodzi o moją klasę - jak na razie PORAŻKA, a inaczej mówiąc - mam wrażenie, że im bardziej jestem milsza dla ludzi, tym bardziej wredni oni są dla mnie, szkoda.Mam nadzieje, że to minie, bo naprawdę to jest nie do zniesienia, nie znam prawie nikogo w mojej klasie, a jak już znam to ten ktoś jest w innej 'grupce' przez co trudno mi nawiązać nowy kontakt, bo czuje się odrzucana. Czasem mam też wrażenie, że to tylko moja mała fobia i że zapominam o tym, że w szkole jestem po to aby się uczyć, a nie przejmować zachowaniem ludzi, na które i tak nie mam wpływu, ale wolę nad tym nie rozmyślać i skupić się bardziej na nauce i swoich ocenach. 







Co u mnie? W sumie jak zawsze, czyli 'idzie jesień, więcej narzekania i złych emocji', typowo, ale staram się to zmieniać, chociaż przyznaję, że jestem już zmęczona moim częstym złym nastawieniem do świata, stres mnie zżera i nie czuję się tak pewnie, jak w poprzedniej szkole. Zapewne jesień nie tylko źle działa na mnie, w końcu to okres depresji, prawda? Napiszcie koniecznie co u Was i jak radzicie sobie z jesienią hihi, jestem ciekawa! :)

Ale są również rzeczy, za które kocham jesień, czyli piękne, złote lasy, długie wieczory przy kominku, z herbatką (ostatnio moimi ulubionymi są herbatki kusmi ), kocykiem, dobrą książką i świecą zapachową - UWIELBIAM!








Piosenka miesiąca.





Mam nadzieje, że post Wam się spodobał i nie zanudziłam Was za bardzo, koniecznie napiszcie za co Wy kochacie jesień. :) 
Zapraszam do szczerego komentowania i obserwowania, odwdzięczę się! :*
Pozdrawiam, Nika.

piątek, 11 września 2015

Coffee is always a good idea.

Cześć wszystkim! :)




Pierwszym pytaniem, jakim chciałabym zapoczątkować tą notkę jest przede wszystkim JAK W SZKOLE? jestem bardzo ciekawa, czy jest tu ktoś, kto razem ze mną przeżywa każdego dnia zirytowanie? haha. Jak wiecie, albo i nie, chodzę do nowej szkoły i moja klasa to jakiś niewypał, dosłownie, czy ludzie nie mogliby być chociaż troszeczkę MILSI? Zrób dobry uczynek, a ktoś da Ci po prostu kopa w tyłek, takie życie.. 








Przyszłam do szkoły z pozytywnym nastawieniem, ale ludzie wszystko psują, jesteś miły - źle, jesteś chamski - źle, nie odzywasz się - źle, czasem już naprawdę nie wierzę w ludzi..  
Większość mojej klasy jest tak aspołeczna, że o jeju :)))

To był taki wstępik, wybaczcie, że tak rozpoczęłam tę notkę no ale musiałam.. 


Jestem naprawdę ciekawa, jak Wy sobie radzicie w szkole. Co u mnie? To dopiero 9 dni a ja już mam dość, jednak staram się myśleć optymistycznie i tak szybko się nie poddawać :) Właśnie jestem w stanie przechodzenia w moją szkolną rutynę, czyli "Jaki jest dziś dzień", "Zapomniałam książki od biologii", "Zaspałam na autobus", norma, haha. Jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany weekend, bo zmęczenie dało o sobie znaki, przez tą szkołę i te obowiązki jestem ta zakręcona, że się gubię we własnym życiu ale to u mnie norma w sumie, pewnie Wy macie podobnie hm

  


Coffee is always a good idea.








Zdecydowanie najlepszą rzeczą, która przytrafiła mi się w zeszłym tygodniu było "odkrycie" przyjemnej kawiarni, gdzie co najmniej dwa razy w tygodniu chodzę na kawę. Uzależniłam się od kawy, dzięki jej piciu mogę teraz trochę normalniej funkcjonować. Kawa zdecydowanie zawsze jest dobrym pomysłem hihi. 

Piosenka tygodnia. 



Zapraszam do szczerego komentowania i obserwowania mojego bloga, będzie mi bardzo miło i oczywiście się odwdzięczę.

Pozdrawiam :)




niedziela, 6 września 2015

God never blinks

 Cześć wszystkim ! :)



 Dziś przychodzę do Was z recenzją zapewne bardzo dobrze każdemu znanej książki, " Bóg nigdy nie mruga". Szczerze mówiąc, nigdy nie byłam zbyt dobrze przekonana do książek, nie lubiłam czytać, wolałam oglądać serial etc. i wiem wiem, to nie było dobre! Jednak niedawno to się zmieniło.Usłyszałam o książce "Bóg nigdy nie mruga" już jakiś czas temu, było o niej baardzo głośno, a z racji tego, że lubię książki oparte na faktach, własnych doświadczeniach, poradach itd. to zdecydowałam się ją przeczytać. Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona, wręcz pokochałam tą książkę i to wszystko, co autorka chce nam przekazać, myślę, że nie ma nic lepszego niż dobra książka, która przekazuje nam różne ciekawostki, fakty i doświadczenia jakie miały miejsce w życiu innych ludzi i które sprawiły, że Ci ludzie stali się przez nie silniejsi, tak jak to było w sytuacji autorki tej książki. Dzięki każdej lekcji w tej książce uświadomiłam sobie, jak bardzo dużo niektórzy muszą przejść, żeby dotrzeć do tego właściwego punktu w życiu i być naprawdę szczęśliwym.Nasze życie jest tak bardzo kruche i nigdy nic nie wiadomo. Zaczęłam doceniać większość rzeczy, jakie posiadam w swoim życiu i które są naprawdę cenne. Szczególnie spodobały mi się słowa "Nie musisz to zrobić, ale możesz to zrobić", które do dziś są moim mottem. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy jak cudowne jest to, że np MOŻEMY iść do szkoły, a nie MUSIMY iść do szkoły, MOŻEMY zmyć naczynia, a nie MUSIMY zmyć naczynia, lub MOŻEMY iść na siłownię,a nie MUSIMY iść na siłownię. Niektórzy oddali by naprawdę wiele, aby móc się edukować, tak jak na przykład dzieci w Afryce, lub człowiek, który jest niepełnosprawny, chciałby popracować trochę w domu, odciążyć swoich bliskich od codziennych obowiązków, ale niestety nie może tego zrobić, ponieważ został w taki sposób pokrzywdzony przez los. To smutne, bo nie doceniamy i nie zauważamy tych wszystkich błahostek, a jednak są one ważne. Jestem bardzo dumna z tego, że przeczytałam tą książkę, wniosła ona naprawdę dużo w moje życie, zmieniła je i uświadomiła mi wiele rzeczy. Podziwiam autorkę, która przeszła tak dużo w swoim życiu, a zdarzenia, które ją spotkały po drodze tylko wzmacniały ją i nauczały. Pozostała silna, przeszła przez ciężką chorobę, rozwód, trudne sytuacje finansowe, problemy w pracy, problemy z zdania sobie sprawy z tego, kim naprawdę jest.50 lekcji, które zmieniły moje życie. To piękne.

Piosenka na dziś. 







Z ręką na sercu polecam tę książkę każdemu! Daje ona dużo do zrozumienia. Autorka napisała również dwie inne części " Jesteś cudem", oraz "Bóg zawsze znajdzie Ci pracę". Jeszcze nie miałam okazji przeczytać tych części, ale w najbliższym czasie zapewne to zrobię i jeśli będziecie chcieć, zrecenzuje Wam je.


Troszkę się rozpisałam, ale mam nadzieję że było warto i Was nie zanudziłam.Zapraszam do szczerego komentowania i obserwowania mojego bloga. Będzie mi miło. Pozdrawiam, Nika. :)